To chyba jeden z etapów, który budzi najwięcej stresu, bo przecież sprawdzają nas „w wzdłuż i wszerz”, bo co będzie jak nam coś zabiorą, a co jeżeli bramka zapiszczy. Otóż, przede wszystkim, musisz pamiętać, że jest to robione dla TWOJEGO bezpieczeństwa. Wiele zasad i przepisów, które obowiązują powstało w efekcie różnych przykrych doświadczeń. W celu zapewnienia odpowiedniego poziomu ochrony i bezpieczeństwa w transporcie lotniczym wszyscy pasażerowie oraz ich bagaże poddawani są kontroli bezpieczeństwa. Co i jak można przewozić w bagażu już wiesz. Poniżej znajdziesz kilka wskazówek jak sprawnie przejść kontrolę bezpieczeństwa.

Źródło: DelayFix

Jeżeli zależy nam na czasie, a podchodząc do kontroli widzimy kolejkę na kilkadziesiąt minut czekania, może warto dopytać o fast track, czyli szybką linię kontroli bezpieczeństwa, z której można skorzystać za dodatkową opłatą. Nie jest to opcja dostępna wszędzie i dla każdego, ale zapytać zawsze można. Na niektórych lotniskach są też linie dedykowane dla rodzin z dziećmi czy dla osób niepełnosprawnych, więc warto rozglądać się i czytać co jest napisane na tablicach (jak się nie zna języka danego kraju to patrzymy na ikonki).

Jeżeli żadna z powyższych opcji nie jest dostępna to pozostaje grzeczne czekanie na swoją kolej. Podchodząc już pod punkt kontroli bezpieczeństwa rozglądamy się, czy aby pracownik ochrony nie woła nas, aby podejść i zacząć przygotowywać się do kontroli.

Taka osoba zazwyczaj pyta nas też czy mamy przy sobie sprzęt elektroniczny (laptopy, tablety, czytniki ebooków, aparaty fotograficzne, dekodery etc). Na taśmociągu w pojemniku, należny umieścić oddzielnie urządzenia elektroniczne, oddzielnie woreczek strunowy z płynami (powinien się zapinać), oddzielnie przedmioty metalowe, które mamy przy sobie takie jak klucze, monety, telefony komórkowe, zegarki, paski do spodni z metalowymi klamrami, czasem obuwie, oddzielnie też okrycia wierzchnie (kurtki, marynarki itp.). Ja podróżując z kilkoma torbami (zazwyczaj z dzieciakami) wkładam wszystko (tablety, woreczki z płynami) do jednej torby, aby nie otwierać każdej z osobna. Wtedy mogę spokojnie ogarnąć dzieciaki i przy okazji skrócić czas przebywania na punkcie kontroli bezpieczeństwa. Jak podróżujesz z niemowlakiem i nie masz nikogo do pomocy to niestety łatwo nie będzie, bo i torby, i wózek, i maleństwo, ale w takich sytuacjach jednak pracownicy lotniska pomagają. Pomyśl też sobie, że na całym świecie są tysiące osób, które przechodzą właśnie kontrolę, a wśród nich są też rodzice z maluszkami. Od razu robi się lepiej 😉 Jak pojemniki z naszymi rzeczami jadą sobie po taśmociągu, to możemy czekać przed bramką, aż zostaniemy poproszeni o przejście (nie przechodzimy sami i nie wracamy się „po coś”, chyba że zostaniemy o to poproszeni). Jeżeli bramka nie będzie piszczała, to zazwyczaj możemy odbierać swoje bagaże podręczne. Jednak zarówno bagaż jak i my sami możemy zostać wytypowani do kontroli. Mi kilka razy zdarzyła się kontrola bagażu, dotyczyła ona w szczególności przewożonych płynów (np. pojemność opakowania z musem owocowym lub, dobrych parę lat temu, weryfikacji glukometru czy insuliny).

Warto współpracować z operatorem kontroli bezpieczeństwa, co z pewnością skraca czas jej przejścia 🙂

Przy punktach kontroli bezpieczeństwa jest zakaz robienia zdjęć i lepiej tego nie robić, ale w internecie znajdziesz „wszystko”, więc jeżeli masz jakieś obawy czy wątpliwości co do tego jak wygląda kontrola to zerknij TU.